fbpx

Zanim…

Zanim odpowiemy sobie na pytanie „od czego zacząć?” musimy zrozumieć kim jest kobieta biznesu i co tak naprawdę oznacza przedsiębiorczość w szpilkach i przysłowiowej spódnicy.
Biznes prowadzony przez kobietę to dwa razy więcej ciężkiej pracy pomimo coraz silniejszego równouprawnienia. Wszystko za sprawą poglądów i błędnych założeń, że kobieta nie jest zdolna do robienia dużych pieniędzy, bo brakuje jej myślenia logicznego i analitycznego, a w ich miejsce wchodzą emocje, na które w biznesie nie ma miejsca. Przedsiębiorczość w szpilkach to walka o siebie, swoją firmę, swoją markę i szacunek społeczeństwa.
Czas na nas…Powiedzmy sobie głośno jedno. XXI wiek to CZAS kobiet biznesu, a NIE moda na kobiety w biznesie. Jedną z wielu definicji słowa „moda”, które podaje słownik języka polskiego PWN jest „krótkotrwała popularność czegoś nowego w jakiejś dziedzinie”. Czy z tym się spotykamy? Z krótkotrwałą fascynacją? Nie, absolutnie nie. Kobiety uświadommy sobie, że my bierzemy o to co nam się należy, a nie zabieramy za coś co jest na topie.Jak określić bizneswoman?Kobieta biznesu to kobieta odważna, niebojąca się wyzwań, lubiąca zmiany, bo jak mówiła Elżbieta Kosińska-Wappa w wywiadzie dla Strefy Kobiet QUIOSQUE „zmiana to jest jedyna pewna rzecz w życiu. Nie ma się co bać zmian w życiu, bo one i tak przyjdą”.
Trzeba pamiętać, że nie każda z nas nadaje się na bizneswoman. Podstawą sukcesu jest lubienie ludzi. Jeśli jesteś osobą, która nie lubi ludzi nie dasz rady otworzyć własnej działalności, ponieważ bazą dla każdej firmy są pracownicy. Dołóżmy do tego elastyczność. Musimy pamiętać, że definicją życia jest zmienność więc nie możemy bać się podejmować decyzji i szukać nietuzinkowych rozwiązań.Bizneswoman czy biznesgirl? Kim jestem?Musimy zadać sobie pewne pytanie „Kim jestem w biznesie? Kobietą czy dziewczyną?” Magdalena A. Olczak w artykule „Być kobietą w biznesie” napisanym na stronie sukcespisanyszminka.pl starała się to zagadnienie przybliżyć i doszła do jednego, prostego wniosku „Dziewczynę trzeba pogłaskać po głowie i powiedzieć, jej: świetnie to zrobiłaś. Taka pochwała ze strony przełożonych buduje jej poczucie wartości. Bez tego nie ma poczucia sukcesu, nie potrafi się cieszyć. Jeśli jej osiągnięcie nie jest w wyraźny sposób pochwalone, to tak jakby go nie było. Dla kobiety, docenienie jest ważne, ale nie jest już konieczne, żeby wiedziała, że jest dobra.” Co to w praktyce oznacza? Różnica między biznesgirl a bizneswoman jest prosta. Ta pierwsza to niepewna siebie osoba szukająca uznania w oczach przełożonych, ta druga doskonale zna swoją wartość i nie szuka poklasku chociaż pochwała nigdy nikomu nie zaszkodziła. Własny pomysł czy franczyza?Skoro mamy przybliżony charakter to skupmy się teraz na postawach otworzenia własnej działalności. Zastanówmy się w czym jesteśmy mocne. Co chciałybyśmy robić? Zdecydować się na franczyzę czy od początku budować sobie własną markę? Nie jestem wstanie jednoznacznie odpowiedzieć Ci na te pytania, ponieważ każda z nas jest inna i czuje się mocna w czymś innym. Jedyną pewną rzeczą jest to, że niezależnie od wszystkiego nie powinnaś się poddawać w dążeniu do celu.Mój wizerunek, moja jakośćOd wielu lat słyszysz, że Twój wizerunek jest Twoją wizytówką. W tym zdaniu jest tyle samo prawdy co kłamstwa. Prawdą jest to, że social media pomagają w dotarciu do większej ilości odbiorców i są/mogą być reklamą dla Twojej firmy. Kłamstwem jest słowo „wizerunek”. Oczywiście, Twój wygląd jest ważny, bo Twoja twarz jest kojarzona z Twoją firmą, ale nie będziesz mieć klientów mając tylko ładne ubrania w szafie. To tak nie działa. Musisz zacząć od zastanowienia się jakie treści chcesz przekazywać. Czy chcesz dzielić się swoim doświadczeniem i radosnymi chwilami z najbliższymi? Chcesz pokazać jak ważne jest dobre rozplanowanie dnia i co robisz w wolnych chwilach? Zrób to, pewnie! Staniesz się bardziej ludzka dzięki takiemu zabiegowi, ale nie twórz „śmietnika”. Tu zdjęcie z kawy z przyjaciółką, pół godziny później chwalisz się tym co kupiłaś, gdzieś pomiędzy wysyłasz w świat zdjęcie zza biurka z podpisem „raport sam się nie napisze”… Spójrz na to zagadnienie oczami konsumenta, co dla Ciebie będzie profesjonalne? Taki kalejdoskop wszystkiego czy uporządkowany, elegancki i profesjonalny profil?Samorozwój jako podstawa pracy z ludźmiPamiętaj o tym, że sukces to nie tylko duże pieniądze, to także samorozwój. Pracujesz z ludźmi. Nie możesz dopuścić do sytuacji, w której Twoi pracownicy będą się rozwijać, a Ty staniesz w miejscu. Masz być dla innych przykładem. Jeśli osoby, którymi się otaczasz zauważą, że nie podnosisz swoich kwalifikacji to oni też przestaną to robić i żaden system motywacyjny nie podniesie im chęci rozwoju. Zaplanuj swój dzień. Znajdź czas na naukę, na podniesienie swoich kwalifikacji w pracy z ludźmi i nie tylko. Wierz mi więcej efektów i więcej radości da Ci wieczór z dobrą literaturą samorozwojową niż fitness. Chociaż jedno i drugie czyli rozwój osobowości i sport to bardzo istotne części.

Samorozwój jako podstawa pracy z ludźmi

Wiara w siebie i swoje możliwości to absolutna podstawa. Niezależnie od tego co robisz. Etatowiec, właściciel firmy, samozatrudniony czy bezrobotny bez pewności siebie nie zrobi nic. Nie zacznie się rozwijać, nie podejmie próby, nie będzie dążył do celu. Jak to zrobić? Są trzy bardzo proste kroki, które pomogą Ci osiągnąć spełnienie. Zacznijmy od wiedzy. Bez niej nic nie zrobisz. Musisz znaleźć swoje mocne strony. Z jakiej dziedziny masz dużą wiedzę? Dodatkowym atutem będzie wykształcenie w tym kierunku, ale przy własnej działalności nie jest ono aż tak niezbędne. Dalej zaangażowanie. Im bardziej jesteś w coś zaangażowana tym mniej przejmujesz się światem, który Cię otacza. Profesor Mihaly Csikszentmihalyi latach testów i przeprowadzeniu tysięcy wywiadów z ludźmi na całym świecie, opisał tzw. stan flow w swojej książce „Przepływ. Psychologia optymalnego doświadczenia” definiuje go jako „stan, kiedy człowiek jest tak pogrążony w swoim zajęciu, że nic innego nie ma znaczenia”. Dodaj do tego spokój ducha, który Cię otacza. Polub swoje cechy charakteru. Zastanów się, za co inni ludzie mogą Cię lubić i cenić. Zacznij myśleć samodzielnie. Wyciągaj wnioski. Wiem, że to trudne, ale zobaczysz jak lepiej się poczujesz kiedy Twoje myśli będą tylko Twoje. Wiara w siebie to również planowanie. Aby być pewną swoich możliwości musisz mieć ustalony plan. Niektórzy ludzie uważają planowanie za coś co zabija marzenia. Nic bardziej mylnego. Dobry plan dnia pomoże Ci dążyć do zrealizowania ich. Najważniejsze zostawiłam sobie na koniec. Sam cel. Jeśli nie wyznaczysz sobie celu, do którego chcesz dążyć nie uda Ci się nic zrobić, a Twoja pewność siebie w najlepszym wypadku zostanie na tym samym poziomie, na którym jest teraz.Wszyscy mi to odradzająNiezależnie od pomysłu w Twoim otoczeniu pojawią się ludzie, którzy powiedzą Ci „nie rób tego. I tak ci się nie uda”. To naturalne. Każdy z nas boi się zmian. Nie przejmuj się tym. Będą Cię obserwować. Będą czekać. Będą zło wróżyć. Z uśmiechem słuchaj ich rad i potakuj w odpowiednich momentach, ale rób swoje. Nie pozwól aby ich strach stał się Twoim strachem. Wszyscy wielcy przedsiębiorcy spotkali się z taką samą reakcją. Pocieszyć Cię? Ludzie, którzy „czekają” na to jak rozwinie i czy rozwinie się Twój biznes chcą usprawiedliwić swoją bierną postawę wobec możliwości jakie daje własna działalność. Chcą usprawiedliwić swój strach i poczucie bezpieczeństwa na etacie.Optymizm kluczem do sukcesuZastanów się kim jesteś? Pesymistką? Realistką? A może optymistką? Pamiętaj, dla dobrej szefowej szklanka jest do połowy pełna, a nie do połowy pusta. Jeśli nie podchodzisz do świata z uśmiechem i radością będzie Ci bardzo trudno założyć własną działalność. Dlaczego? To proste. Podchodząc pesymistycznie z góry założysz, że się nie uda. Będąc realistką dasz sobie dwie drogi wyboru. Dopiero optymizm pomoże osiągnąć sukces. Napoleon Hill w książce „Myśl i bogać się. Jak zrealizować ambicje i osiągnąć sukces” pisał „Podświadomy umysł nie odróżnia od siebie konstruktywnych i destruktywnych myśli. Pracuje na materiale, który wprowadzamy do niego za pomocą impulsów myślowych”. W praktyce oznacza to, że od nas samych zależy jak będzie wyglądał i prosperował nasz biznes. Jeśli my nie będziemy wierzyć w jego powodzenie to nikt i nic nie sprawi, że to wypali. Zatem wniosek nasuwa nam się prosty. Wiara w naszą firmę, optymizm i pogoda ducha to klucz do osiągnięcia sukcesu!Trochę cyferek…Jak już jesteśmy w temacie optymizmu to spójrzmy na to jak wygląda rynek pracy prowadzony przez kobiety. CO TRZECIA KOBIETA W POLSCE MA WŁASNY BIZNES! To olbrzymi sukces dla naszych pań. Dzięki temu trafiliśmy też do liderów wśród krajów Europy. Dodaj do tego jeszcze fakt taki, że panie zakładają własny biznes, bo chcą, a nie muszą. Według raportu „Największa grupa, bo prawie połowa badanych, to prezeski w wieku 36-45 lat, które po zgromadzeniu doświadczenia zawodowego zdecydowały się na rozpoczęcie kariery „na swoim” (46 proc.). Prawie 1/3 właścicielek to kobiety mające mniej niż 36 lat (29 proc.), podczas gdy co czwarta badana to przedsiębiorczyni powyżej 46 roku życia.”. W tym samym dokumencie można znaleźć informację dotyczącą urlopu macierzyńskiego i własnej działalności. Co mówią? „Tylko co ósma przedsiębiorczyni przebywała na macierzyńskim przed założeniem firmy, a tylko 4 proc. było wcześniej bezrobotnymi. Powody, dla których Polki zakładają biznesy, napawają optymizmem:

  • chcą przejść „na swoje” – 42 proc.
  • dążą do rozwoju zawodowego – 37 proc.”

Zastanów się, nie chciałabyś być częścią tej statystyki? Chciałabyś być w tej jednej trzeciej? Mieć własną firmę, móc się rozwijać i pomagać innym w rozwoju? Nic prostszego, bierz sprawę w swoje ręce 😊